Notka 38
Komentarze: 6
Coraz więcej pracy i obowiązków. Zawsze jest za wcześnie i za późno, żeby dorosnąć. Jelenie na rykowisku ziewają w znudzeniu: "Co ty mi tu w ogóle dajesz do podpisu? Co to jest? No to co, że zgodne z przepisami? Zdaje się, że nie fulfilujesz wartości korporacyjnych naszej firmy i będziemy cię musieli skrosczekować." Na dodatek, odkąd w mojej diecie ograniczyłem do dawek minimalnych alkohol, nikt nie chce ze mną szczerze porozmawiać na temat seksu analnego. Skoro nie tracę już czasu na upijanie się i trzeźwienia, na pijacko-filozoficzne interlokucja, mam więcej czasu na pracę: na tę żmudną i automatyczną, także na tę, która rozwija umijejętności interpersonalne i kreatywnego myślenia, a też i na tę, która sprawia radość. Z każdym oddechem mniej koloru, fantazji, polotu.
Mario_B.-> rozmowa o seksie przez internet, moim zdaniem, traci wiele z uroku. Na poważnie o sprawach płciowych rozmawiam tylko twarzą w twarz. Oczywiście milej rozmawia się z kobietami, choć i z panami wymiana zdań na ten temat może być pouczającą bądź rozrywkową.
her-soul ->masz absolutną rację. Jestem zbiorem banałów, więc wygłaszam wyłącznie truizmy. Nie wstydzę się tego. Przywołanie jeleni na rykowisku miało to symbolizować.
Dodaj komentarz