Archiwum 08 października 2002


paź 08 2002 Notka 9
Komentarze: 1

Mene tekel frazes (1)

 

1) – stary, pokazywali w telewizji jak papież traktorem jechał…

            - ech, głupku, to nie traktor! To papamobil!

2) Pisze tak kiepskie wiersze, że inni poeci czytają go z przyjemnością.

3) Literatura*? Byłem tam. (*można zastąpić czymkolwiek)

4) A teraz Czastykl pójdzie na łatwiznę, z tym, że łatwizna zawsze jest trudniejsza.

5) Czy płomyk nadziei wart jest świeczki?

6) Nie warto czekać na gwiazdkę.

7) Nie wiem, o co mi mogło chodzić w tym zdaniu.

8) Pytanie do E.S. Olga? I co wpuściła?

9) Kolumb? Z ręką na klawiaturze?

10) Młodo umarli poeci żyją dłużej.

11) Oto człowiek przeczytany przez książkę.

12) Człowiek nie umiera stojąc.

13) Trudno uznać jakąś myśl za własną.

14) Ech, nie macie pojęcia, jak ciężko być geniuszem w tych czasach.

 

czastykl : :
paź 08 2002 Notka 8
Komentarze: 2

Dzisiaj miałem całkiem nie swój sen. Przez jedną fazę spania, poprzedzoną wypiciem jakiegoś półlitra mleka, strasznie się dziwiłem. W każdym razie to nie był mój sen, nie przystawał do moich doświadczeń.

 

Najlepszą w życiu kanapką z serem żółtym jadłem w październiku 199* roku. Na wpół czerstwej kajzerce, posmarowanej majonezem rzadkiej konsystencji spoczywało parę pasków startego na dużych oczkach tarki podłego sera i dwa plasterki ogórka konserwowanego. Nie wiem gdzie leżała tajemnica tej kanapki: następne, kupowane w tym samym barku, były jedynie wspomnieniem tamtej kulinarnej przyjemności.

 

Nie tylko ja poddałem się urokowi takiego drugiego śniadania. Pamiętam jak w pięciu czy sześciu zbiegaliśmy z drugiego piętra do piwnicy, z sali od polskiego do barku, tupot nóg o drewniane schody musiał być słyszalny w pokoju dyrektorki. Dopadłszy bufetu, każdy zamawiał jedną lub dwie kanapki z serem, choć były jeszcze z wędliną –nigdy ich nie próbowaliśmy. Dużo później, pragnąłem samemu robić takie kanapki, jednak to wymagało dużo większego niż mój kulinarnego kunsztu. Nigdy już nie czułem tego smaku. Nie wiem gdzie utkwił sekret sprawiający, że myślę o kanapce w roku 200*.

 

czastykl : :