Archiwum 06 listopada 2002


lis 06 2002 Notka 23
Komentarze: 18

Potem, wracając do organizmu, wspólnoty, w dzieło sztuki wdepnąłem. Może w instalację? Okaże się jutro czy to był performance: czy film puszczą w ukrytej kamerze, czy w galerii sztuki. I potem, długo wycierałem buta. W trawę, w wycieraczkę sąsiadów. No, i teraz jestem w środku organizmu, organizacji, rodziny naszej. Tak zegarmistrzowsko zorganizowanej, że nie ma potrzeby ze sobą rozmawiać.

 

czastykl : :