Najnowsze wpisy


paź 10 2006 Notka 41
Komentarze: 5

Dni przetaczają się bez szmeru. Dużo pracuję i dużo się uczę. Trwa dziewiąty rok pracy zarobkowej, zaczął się kolejny, ósmy rok, zajęć na uczelni. W perspektywie wiele mrówczych rewolucji. Rano zmęczenie ustępuje miejsca wyzwaniom. Wieczorem satysfakcja ustępuje miejsca zmęczeniu. To wszystko nieprawda.

Dni przetaczające się bez szmeru nie znaczą dla mnie zbyt wiele, mają posmak fałszu. Wolę, jak mną coś targa, jak napięcie wykrzywia facjatę, powoduje dygot mięśni. Lubię, kiedy kobieta, ciało i umysł odmawiają posłuszeństwa; kiedy dzieje się coś, co można, choćby wspomnieniem, posiąść. Ot, takie konsumpcyjne podejście- ono również prawdziwym nie jest.

Żyję sobie z dnia na dzień, marudząc o nieprawdziwości i niekonkretności swojego życia,  narzekając, że wszystko jest fałszywe, nie potrafiąc uświadomić sobie prawdy, tym bardziej jej nazwać.

 

czastykl : :
wrz 28 2006 Notka 40
Komentarze: 1

Skirtotymiczne skoki nastroju, kiedy próbuję to wszystko pozbierać. Związki między ludźmi są dwojakiego rodzaju- nieudane i katastrofalne w skutkach; nawet przyjaźnie, te najczęściej są mdłe i bez wyrazu. Czego oczy nie widzą, tego duszy brak. Filozofia zdaje się mówić, że nic nie wiemy, a teologia, że wszystkim jest bóg, o którym nie wiemy niczego. Mogę się mylić, niezbyt mi zależy.

 

czastykl : :
wrz 06 2006 Notka 39
Komentarze: 1

Wiedząc czego chcę, zbudowałem logikę swych celów i pragnień- z nadzieją, że jest to logika mego przeznaczenia. Rozsądek się burzył, gdy w moje dni wpadały zdarzenia przeciwne projekcji losu. Najczęściej, bowiem przeceniany jest konformistą, tchórzem, poddawał rozwiązania zachowawcze, które oddalały mnie od wymarzonego celu. Przestałem na nim polegać, wierzyć mu i go chołubić. Nie za wszelką cenę należy uchodzić z opresji. Z drugiej strony, logika łatwiej niż rozsądek radzi sobie z przypadkiem. (Nie mówię o logice dziejów.) Nie kieruję się więc rozsądkiem, lecz logiką, która wszakże na wpływ mniej jest podatna. Muszę pamiętać: nie kierować się rozsądkiem, lecz logiką. Tak. Logika ma swoje toporne, niezachwiane prawa. Tak jest, ponieważ naprawdę liczy się odpowiedź tylko na jedno pytanie: "Dlaczego ja?"

 

czastykl : :
sie 18 2006 Notka 38
Komentarze: 6

Coraz więcej pracy i obowiązków. Zawsze jest za wcześnie i za późno, żeby dorosnąć. Jelenie na rykowisku ziewają w znudzeniu: "Co ty mi tu w ogóle dajesz do podpisu? Co to jest? No to co, że zgodne z przepisami? Zdaje się, że nie fulfilujesz wartości korporacyjnych naszej firmy i będziemy cię musieli skrosczekować." Na dodatek, odkąd w mojej diecie ograniczyłem do dawek minimalnych alkohol, nikt nie chce ze mną szczerze porozmawiać na temat seksu analnego. Skoro nie tracę już czasu na upijanie się i trzeźwienia, na pijacko-filozoficzne interlokucja, mam więcej czasu na pracę: na tę żmudną i automatyczną, także na tę, która rozwija umijejętności interpersonalne i kreatywnego myślenia, a też i na tę, która sprawia radość. Z każdym oddechem mniej koloru, fantazji, polotu.

 

czastykl : :
sie 09 2006 Notka 37
Komentarze: 2

Z każdym dniem coraz bardziej tęskniłem do lekkości lat szczenięcych. Do gładkich twarzy, na których nadmierne ilości odskoczni nie zostawiły swojego piętna. Do uśmiechów, zza których nie przebijał smród zepsutych zębów. Do oczu, które potrafią patrzyć odważnie, wiernie i z nadzieją. Zdawało się, że od tej tęsknoty młodniała mi wątroba, a nogi odzyskiwały dawną sprężystość; że myśli się oczyszczały z miazmatów przetrwonionych lat- bo choć świat nie stawał się mniej skomplikowany, przestawały: jego bezmyślność, jego mechanizm, jego rozpacz być ważnymi. Liczyły się blond warkoczyki i grzywki brunetek. Za białymi pończochami szedłbym hen, hen... gdybym miał siłę ruszyć się z fotelu.

 

czastykl : :